Praga Czeska
W historii bloga, mam zaznaczone iż o tym mieście zaczęłam pisać już prawie rok temu... Jakoś mi nie wyszło opublikowanie tego posta do końca. Minął rok, zdążyłam wrócić do Pragi o tej samej porze roku i z okazji prawie tego samego wydarzenia co rok temu :)
Od 5 już lat jeżdżę na koniec każdego roku na Europejskie Spotkania Młodych Taize (ESM, Taize), co roku są w innym mieście Europejskim. Tak się złożyło, że w zeszłym roku (2014) wypadło ono w samym sercu Europy, w Pradze Czeskiej. Tak się do kompletu poskładało, że rok wcześniej (2013) jadąc na ESM do Strasbourga zatrzymaliśmy się w Pradze. Było mi dane spędzić tam kilka godzin. Wtedy zakochałam się w tym mieście, chciałam wrócić jeszcze raz, na spokojnie, z dużym zapasem czasu. No i proszę, jak z bicza trzasnął!
Praga zeszło roczna, a nawet już z przed dwóch lat (A.D. 2013) to głownie Hradczany i Rynek Starego Miasta. Trzymałam się wtedy z Justyną, bo ona znała miasto a ja znałam ją, dwie blondynki do kompletu... Mniej więcej tak to w ogóle wyglądało, a trochę szczegółów niżej :)
Wysadzili nas z autokaru w okolicach Velkiego Strahovskiego Stadionu dość późno, bo koło 13 i radź sobie człowieku sam. Jakimś cudem - idąc za resztą z naszego autokaru trafiłyśmy do Petrinskiego Sadu, gdzie podziwiałyśmy stokrotki kwitnące na koniec grudnia oraz widoki na miasto. Szukałyśmy drogi na Hradcany i kibla.
W końcu udało się! Trochę się gubiąc, trochę łażąc w kółko dotarłyśmy pod wieżę widokową wyglądającą niczym mini wieża Eifla i jakiś Dom Luster, po wyszukiwaniu w google maps to ta wieża Eifla Czeska to Petrin Tower, a obok niej i Domu Luster kościół.
Kibel też się znalazł, w pobliskim obserwatorium astronomicznym, ale trzeba sobie było za niego zapłacić.... Po tak długim okresie czasu już nie pamiętam ile to było, ale wiem, że nas to wkurzyło :D
Widok na miasto |
Stokrotki w grudniu! |
Dom Luster |
Petrin Tower po lewej, a po prawej zabudowa Kościoła św. Wawrzyńca. |
Kościół świętego Wawrzyńca |
Kościół świętego Wawrzyńca jest obecnie główną siedzibą Kościoła Starokatolickiego, świątynia prawdopodobnie powstała w XII wieku w miejscu będącym wcześniej centrum kultu pogańskiego, obiekt powstał z fundacji św. Wojciecha. Do 1995 roku należała do Kościoła Rzymskokatolickiego.
Idąc dalej w poszukiwaniu celu czyli Hradczanów zrobiłyśmy wieelkie kółko, które jak się okazało dzięki wujkowi google maps dało się uniknąć, ale dzięki temu zobaczyłyśmy piękne zakątki miasta i odnalazłyśmy klasztor Kapucynów (bo my się z jednego z kapucyńskich wyjazdów :D) i mój bezcenny komentarz "Ci się potrafią ustawić!"
Adres klasztoru Kapucynów |
Po drodze jeszcze, zanim dotarłyśmy do Kapucynów, zahaczyłyśmy o Klasztor na Strachowie. Jest to klasztor obecnie norbertanów (premonstratensów) założony w 1140 na regule benedyktyńskiej, ufundowany przez księcia Władysława II. Położony na szczycie wzgórza, na zachód-południowy zachód od Zamku Praskiego. Jeszcze w tego samego roku co powstał zmieniono go na premonstratensów, których siedzibą pozostaje (z przerwą w latach 1950-1989) do dnia dzisiejszego. W roku uroczystego przeniesienia relikwii św. Norberta (1627) z Magdeburga, Strahow stał się głównym klasztorem premonstratensów. Obecne założenie klasztorne reprezentuje styl barokowy z 2. połowy XVII w. i należy do najstarszych budowli romańskich w Europie.
Nie wiem jak to się stało, ale mam tylko jedno, jedyne zdjęcie z tego miejsca - bramę od strony zachodniej...
Brama zachodnia prowadząca na teren Klasztoru na Strachowie |
Gdy po błądzeniach po Strachowie w końcu udało się nam obrać właściwy kierunek dotarłyśmy do ulicy Loretańskiej i Placu Loretańskiego, a tam wspomniany już klasztor Kapucynów i Loreta i powoli słońce zmierzające ku zachodowi.
Loreta |
Obiekt ten to kompleks barokowych budynków sakralnych, których fundatorem była czeska baronowa Katarzyna z Lobkovic. Warto wejść do środka i na spokojnie zobaczyć co oferuje to miejsce.
I tak oto dwie blondynki w końcu dotarły na Hradczany :) a o tym w następnym poście :)
Komentarze
Prześlij komentarz